czwartek, 3 listopada 2011

It's a last way

It's a long way to Tipperary, głosi stara wojskowa piosenka. Pamiętacie?

I jeszcze ten wiersz Baczyńskiego:

Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią, (...)
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Forget me not, wyszywały na chusteczkach wiktoriańskie panny i wręczały te chusteczki swoim odchodzącym na wojnę braciom. Forget me not...

Figurka firmy Tommy's War, w skali 54 mm. Inspirację i zachętę zawdzięczam Arturowi z Sahara Hobby. Dziękuję!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz