wtorek, 24 kwietnia 2012

6 Inowrocławski Konkurs Modelarski 20-22.04.2012


W Inowrocławiu byłam po raz trzeci i po raz trzeci impreza bardzo mi się podobała.
 Z roku na rok jest skokowo coraz więcej modeli, coraz lepszych, coraz więcej ludzi, z którymi rewelacyjnie się gada.
Tym razem modeli było ok. 800. Bardzo dużo kartonów, istny wysyp modeli okrętów. Z dużych - King George V, Hiei, Salt Lake City, Tsugaru, Akizuki, Nisshin - istna uczta dla oczu. Zwłaszcza na Salt Lake City gapiłam się jak sroka w gnat - była to testowa surówka sklejona przez Adama Spiliszewskiego. Smakołyczek.
Dużo bardzo fajnych kartonowych modeli pojazdów, doskonałych jakościowo. Było na co popatrzeć.
W plastikach też nieźle, choć zdziwiło mnie stosunkowo niewiele modeli pancerki. Za to w samolotach pojawiło się sporo wypaśnych prac w 1/48, pootwieranych, z silnikami na wierzchu, etc. Sporo winiet (ciekawych), trochę rakiet, samochodów, żaglowców. Urzekły mnie malutkie druciaki, czyli pionierskie samoloty zwłaszcza w skali 1/72, no i jak zwykle gapiłam się na śmigłowce - w tej klasie jestem klasycznym erotomanem-oglądaczem, sama nie sklejam, ale napatrzeć się na "helihoptery" nie mogę.

Zdjęcia robiłam jak leci. ze szczególnym uwzględnieniem tego, co mnie zaciekawiło.

Zapraszam do oglądania.

1 komentarz: