wtorek, 17 kwietnia 2012

Maleńka rzeczna bareczka

No i znowu głupizna mnie wzięła...

Gadałam parę dni temu z kumplem o pomyśle zbudowania USS Keokuk w 1/700. Keokuk pokraka, osiągnięć bojowych nie miał żadnych, zatonął podczas pierwszej akcji - trudno tu zmontować jakąś dioramkę. Wymyśliłam, że pokażę go na rzece, taką, wiecie, grubą, obrażoną bambaryłę o urodzie zatuczonego pontonu, sapiącą i kolebiącą się nerwowo - miał gdzieś popłynąć, a tu wot, kinder niespodzianka, drzewo się do rzeki zwaliło, i co teraz?
C.T. Paperclads wypuściło swego czasu darmową wycinaneczkę dźwigu na rzecznej barce bez własnego napędu, w skali 1/250. Razem z rysunkami 1 arkusz A4. Ale też zobaczcie, co to za prościzna:


Zamierzałam toto zbudować w 1/400, ale wczoraj pomyślałam, że zrobię w 1/700, jak podnosi z rzeki to drzewo, co to grubemu Keokukowi drogę zatarasowało było. Zmniejszyłam do 1/700, usiadłam i zrobiłam.
Zdjęcie referencyjne - chyba jedno jedyne istniejące:

Etapy budowy:



Tak, wiem, że deski dużo za szerokie. A w jednym okienku stłukła się szyba.
W tej chwili bareczka stoi na podstawce tymczasowej (zakrętka od butelki), jak zrobię Keokuka, przeniosę ją na podstawkę docelową. Łódź stanie jak na zdjęciu, dowiążę liny utrzymujące barkę na rzece, etc.
Cała robota zajęła mi 2,5 godziny. Bawiłam się prześwietnie.
Specjalne podziękowania dla mojego niezawodnego kumpla Andrzeja za podpuszczanie, za zwrócenie uwagi na kapelutki na głowach załogantów i w ogóle za całą rozmowę o scratchowaniu.

1 komentarz:

  1. it's magic!!!
    1/700 !!! it's too small for my eyes but the pictures are ok !
    Beautiful work!

    OdpowiedzUsuń