wtorek, 19 czerwca 2012

Recenzja - kuter pościgowy ORP "Batory" - GPM Nr 337 - skala 1/50


Dziękuję ZbiGowi za udostępnienie modelu do recenzji :)

Mieliśmy do tej pory do dyspozycji dwa modele "Batorego" - JSC w 1/72 do linii wodnej i WIR-Kartonowa Flota w 1/300, też do linii wodnej. JSC-owski dość mocno uproszczony, mimo sporych rozmiarów, WIR w sumie - z racji choćby skali - też.
Teraz dostaliśmy pierwszy "pełny" model, w sensownej dla tej jednostki skali 1/50 (długość okrętu - 21,2 m, czyli w skali ok. 42 cm). Autorem opracowania jest Roman Cholewiak, ten sam, który opracował m.in. "Kontrolera" i "Naiada". "Kontroler" wedle zeznań ZbiGa składa się świetnie, co do reszty, jeszcze nie wiem, Naiad i dopiero czeka, aż go potnę.

Rysunki montażowe - porządne, czyste, czytelne. Sporo szablonów - bardzo dobrze. Na rysunku zestawieniowym błędnie wydrukowano podpis - "stan na rok 1942" - gdy model przedstawia Batorego wedle stanu na 1932, przed przebudową. Typowa literówka:

Historia okrętu i opis budowy modelu:

Arkusze z częściami:
Karton ładny, gładziutki, biały. Kolory druku ładne i czyste, z jednym wyjątkiem: straszliwie nie podoba mi się jaskrawa zieleń nadbudówki i elementów wyposażenia. Owszem, Batorego malowano w dwóch odcianiach szarości - burty normalnie szare, nadbudówka sporo jaśniejsza, szarozielona - ale szaro-, nie trawiastozielona! Po sklejeniu może to wyglądać dość ciekawie; ja bym tę zieleń z całą pewnością przemalowała.

Do modelu dostępne są laserowo cięte wręgi, trzy arkusze A4 i jeden A5:
Nie ma natomiast - i to mi się BARDZO nie podoba! - opcji wycinania wręg ręcznie, nie z laserów.
Bardzo jestem ciekawa, jak ZbiGu sklei małego Batorka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz