poniedziałek, 9 lipca 2012

Wiedeń 1683

Taki tam... pacynek poskładany z odpadków.

Ten konik zawsze mi się podobał - problem w tym, że Andrea posadziła na nim kompletnie ahistorycznego polskiego husarza, ubranego w jakieś absurdalne nabiodrki (albo piechocińskie, albo kirasjerskie), uzbrojonego w tatarski kałkan i inne nieszczęścia.
Żeby się zwierzątko nie marnowało, posadziłam na nim człowieczka-składaka, pozlepianego z części dwóch M-Modelowskich figurek - rotmistrza husarskiego i hetmana; niewykluczone, że jakieś elementy wzięłam jeszcze skądinąd. Pozlepiałam, pomalowałam, mam.

Skala 54 mm.

1 komentarz: