niedziela, 2 grudnia 2012

Coś zielonego

Trochę przepitą minę ma ten pan barbarzyńca, nieprawdaż?

Wyhaczyłam tego pacynka na giełdzie w Bytomiu. Chwilę nad nim podeliberowałam, a potem poszedł pod pędzel. Malowanie takie o, czysto relaksacyjne. Bez ideologii.

skala 28/30 mm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz