czwartek, 27 grudnia 2012

Shakira

Ta pani swoje imię dostała od mojego kumpla.

Pomalowałam ją - wredną piratkę, babsztyla po przejściach, zawziętą, krwawą okrutnicę - pokazałam kumplowi i zażądałam: nazwij ją. Kumpel bez namysłu palnął: Shakira!

I zostało.

Popiersie El Viejo Dragon, o dość dziwnej anatomii. Ramiona wątłe, za to biust przeobfity. Trudno. Wizja rzeźbiarza.

Skala 1/9.

1 komentarz:

  1. Like always: splendid!
    she looks both real and unreal, I can't explain this feeling...
    There's something cruel and also sad in her face.
    She's mysterious!

    OdpowiedzUsuń