poniedziałek, 4 lutego 2013

Mały krzyżowiec

Taka tam... mała ramotka.

Figureczka zmalowana kiedyś-kiedyś, ale wciaż ją lubię. Wzięłam średniowiecznego dzieciaka z Andrei i pomalowałam go "na krzyżowca". Taki maluszek, brzdąc ledwie odrosły od ziemi, z głową pełną marzeń, ideałów, wiary i nadziei.

Czemu nie...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz