niedziela, 17 lutego 2013

Międzynarodowy Dzień Kota

Jak co roku: 17 lutego.


Dedykuję tę scenkę wszystkim kociarzom, również kociarzom in statu nascendi, in spe, in pectore et honoris causa.

Zmajstrowałam ją kilka lat temu z udziałem figurki z Durendala w skali 54 mm oraz żywicznego psiaka, którego dostałam w prezencie. Kota (i mysz w jego pyszczku) ulepiłam sama, ściśle wzorując się na Mówiącym Kocie z Narnii imieniem Bucjusz. Pomalowałam go na rudo, choć Bucjusz był szarym marmurkiem, bo taką miałam fantazję.

Życie bez kotów byłoby dużo smutniejsze, nie sądzicie?


2 komentarze:

  1. Dużo. Sądzimy, że byłoby! ...ale na szczęście nie jest! A Wojak Starszy namacalnie nam pokazuje co to znaczy godnie.
    - I dlatego nam jest uroczyście.

    OdpowiedzUsuń
  2. I prefer the dog and the (fierce) cat than that arrogant man in orange costume! (nice colours nevertheless!)

    Great work, dear Hamster!

    OdpowiedzUsuń