piątek, 20 września 2013

Prastare - odc. 1

No to - zgodnie ze zgłoszonym zapotrzebowaniem - garść moich prastarych figurek.

Te, które dziś prezentuję, mają daty zrobienia zdjęć z 2006 r. - ale pamiętam, że już wtedy były starsze od Sukiennic. Jak widać - głównie plastikowe Dragony robione wg pudełka, nawet nie zmieniałam im łebków. Trochę żywicy, ale bez szału.

Jakieś eksperymenty z paskami papieru w roli zapinek do hełmów, jakieś przedzikie podstawki... ech.

Dawno już ich nie mam.

Skala 1/35.



3 komentarze:

  1. "nawet nie zmieniałam im łebków" - i to chyba mówi najwięcej...!
    Jako, że obecnie pierwszy i podstawowy zabieg w tuteszej pracowni chirurgii plastycznej to najczęściej dekapitacja!
    ...to tak tylko, gdyby komuś przyszło do głowy pójść, dać się upiększyć, troszeczkę...!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zezowaty panzerfaustnik wymiata :D

    OdpowiedzUsuń