poniedziałek, 27 stycznia 2014

Projekt japoński (1): Ha-Go wczesne Hokuman

Wpadliśmy kiedyś - dawno - z Piotrkiem na pomysł, żeby wspólnie zrobić "coś japońskiego".
No i zrobiliśmy.
Dzięki, brat!


Gdy Kasia napomknęła że będzie robiła japoński okręt, pojawiła się koncepcja wspólnego projektu japońskiego – Kasia okręt, ja czołg. Wybór padł na czołg nietypowy – pływający. Tak zaczęły się prace nad Ka-Mi 2, jako że ten w pełni przystosowany do morskiego pływania czołg konstrukcyjnie wywodzi się z innego czołgu – Ha-Go rozszerzyłem projekt o niego, a z racji pojawienia się w międzyczasie ciekawej wersji tegoż do projektu wszedł drugi Ha-Go.

Ha-go to klasyczne pojazdy tamtego okresu stworzone całkowicie przez japońskich konstruktorów. Na początku wojny dzięki stosowaniu odpowiedniej taktyki w miarę stawały na wysokości zadania. Potem w konfrontacji z czołgami alianckimi i bazookami stawały się pudłami śmierci.

Dzisiejszy Ha-Go to Dragon, wersja mandżurska [lub Hokuman jak napisał producent] po zajęciu Chin i Mandżurii Japończycy mieli problemy z podwoziem które okazało się zbyt wrażliwe, aby wyeliminować jego obciążenie zostały zmodyfikowane wózki poprzez dołożenie dodatkowych kółeczek.

Ha-go Hokuman – typowe japońskie malowanie, Chałchyn Goł 1939, 4 pułk czołgów.




1 komentarz: