piątek, 10 stycznia 2014

Stary Skrzat

Tę historię zawdzięczam Bogdanowi. Dzięki, kumplu!



Płynie plażą z Sopotu, żagiel brody nadaje mu pęd,
Strzęp podarty go chroni od chłodu,
A nad głową złe myśli jak sęp.
Ciężkie życie jest skrzata - tak duma
Nikt już mleka nie stawia na próg,
Zasłaniają się tarczą rozumu
No a rozum dla wiary to wróg.
Nawet jeśli ktoś ujrzy mą brodę, to pomyśli ,że stary to mop,
Jestem wieczny a żyć już nie mogę
Czy się znajdzie dla skrzata gdzieś kąt ?
Mi naprawdę niewiele potrzeba,
Mała szafka jest dla mnie jak ląd ,
Trochę wiary i okruszki chleba,
Dla was nic to a dla mnie to dom!
Za to wszystko ja przecież zapłacę,
Wieczorami zaśpiewam wam pieśń,
I gwiazd setki rozpalę jak race,
No i z sumień usunę wam pleśń !!!


Wiersz napisał Bogdan - uznałam, że lepiej opowiada historię Skrzata niż gdybym ja napisała dwutomową powieść.

Skala 32 mm. W roli domku wystąpiła geoda z Karkonoszy. Za grzybki dziękuję Pioteerowi ;)



1 komentarz: