poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Zimnowojenny Sherman

Z podziękowaniem dla Victoriusa :)


Rozgrzebany w ramach odpoczynku po Marderze III. To stary model, który dostałem jakiś czas temu od brata [dzięki]. Pierwsze Dragony wykorzystywały elementy od Italerki, jakiś kombinacje z częściami. W trakcie prac okazało się że wymaga sporo pracy, musiałem wprowadzić wiele zmian … na szczęście sporo części, jakie zostają po dragonach w tym przypadku się przydały … zostało wymienione, niektóre uchwyty dorobiłem z drutu.
Osprzęt i km wieżowy poszedł z Academy . Doszły też dla ubarwienia żywiczne bambetle.
Był błąd w jarzmie działa – musiałem przenosić otwory na celownik i km. Znacie mnie, nie jestem ortodoksem, w tym jednak przypadku było to zbyt widoczne…
Długo się zastanawiałem, czy zrobić brezent za jarzmem… ale to nadaje temu pojazdowi jak to sobie barwnie nazwałem „zimnowojenny charakter”:  czymś ten Sherman od drugowojennych różnić się musi. Nie zrobiłem tego z bibułki jak pancerniacy .. nie przemawia to do mnie. Zrobiłem to jak figurkowiec, ulepiłem, pod ręką miałem Green Staff i poszło. Jakoś wygląda, potem z profili wyciąłem ala zapinki .. i już. Malowanie, kalkomanie, gotowy.

M4A3E8 Sherman z okresu wojny w Korei. Dragon 1/35


Dzięki Kasia za udostępnienie bloga.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz