piątek, 26 grudnia 2014

Merry

Uf. Święta pomału już się kończą.

Dziś praca Piotrka. Dzięki, brat!

Przedstawiam Wam Pana Merrego. Merrego Cristmasa.
Jeżeli w radio i telewizji słyszysz piosenki świąteczne [nazwanie tego kolędami to nadużycie]
Spodziewaj się że lada chwila go spotkasz. Oficjalnie nazywa się go Świętym Mikołajem.
Nic bardziej mylnego. Ani nie Mikołaj, tym bardziej nie Święty.
Występuje w tysiącach sztuk – w różnym stanie.

Ten Pan Merry próbuje właśnie pokonać dach – zażył co nie co dla odwagi.



1 komentarz:

  1. Merry...jak Merry!
    Ale wór uczciwie wypchany, i to się liczy...

    OdpowiedzUsuń