poniedziałek, 23 marca 2015

Piotruśkowa Pantera

Piękna jak zwykle.


Tę Panterę zacząłem … już jakiś czas temu. Jako że w ostatnim czasie sukcesywnie wykańczam rozgrzebane modele, padło na nią. Chwilka pracy i gotowa. To finalna wersja Pantery , jarzmo typu kinn, osłony na rurach wydechowych, ogrzewany przedział bojowy [widać to po tej nadbudowie na klapie silnika]. Z założenia mało sterana bo i gdzie miała być, toż to końcówka wojny. Po za tym jak zdążyliście zauważyć nie za bardzo przepadam za steranymi modelami których za bardzo nie widać zza rdzy i błota. Tutaj z założenia „prześwitująca przez kurz nowością farby”.

Malowanie trochę zmaszczone, teoretycznie jest to ambush, ale kropki powinny być od pędzla. Cóż :o) rozpędziłem się. Jak widzicie nie przemalowałem, po co, przy następnym modelu zrobię prawidłowy ambush.

Przeleciałem po półce, jest to pierwszy model Pantery w skali 1/35 jaki zrobiłem.


Model Tamiya, wzbogacony lufami [działo i km] RB, siatki Abera.

1 komentarz: