środa, 25 marca 2015

Wyprzedaż w Biedronce

Tak, znowu jestem złośliwa.

Trochę nie ogarniam obecnej "mody" na zombiaki, wampiry, żywe trupy i inne tego rodzaju historie. Ani w tym celu, ani sensu, ani urody. Niemniej, gdy Victorius sprezentował mi garść zombiaków, pomyślałam, że wypadałoby coś z nich zrobić...

No i zrobiłam.

Histerii, pchania się i bojowych okrzyków "pani tu nie stała!" w różnego rodzaju kolejkach też nie ogarniam. Poskładałam taką oto złośliwą scenkę z udziałem zombiaków, łowcy wampirów (znaczy Biedronkowego ochroniarza) i logo Biedronki. Czemu akurat Biedronki? Bo do Lidla, Carrefoura ani żadnej innej rzeczy, która jego jest, nie chodzę.

Amen.

Skala 32 mm.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz