sobota, 8 sierpnia 2015

Inbox - Siskin Miniatures - Husar's horse head - skala 1/9

Pocyc konia, czyli pokłąb.

Prześliczny.

Bo husarzy i innych podobnych jest na rynku całkiem sporo. A końskiego towarzystwa dla nich jak na lekarstwo. A husarz bez konia - no niby można, ale jakoś tak... jak kawa bezkofeinowa.

To tutaj stworzenie jest absolutnie przepiękne.

Części:

Filozofii jak widać nie ma. Łeb, szyja i elementy uprzęży.

Zbliżenia głowy. Czyż nie jest piękna?

Dziura po lewej stronie szyi występuje w obu moich egzemplarzach. Łatwo ją zaszpachlować.

Nadlewki trzeba będzie bardzo ostrożnie odcinać. Są duże, brutalne i brzydkie. No dobra. Powalczymy.

Zbliżenia detali ogłowia. Trzeba będzie ostrożnie "udrożnić" metalowe oczka.


Już się cieszę na malowanie.

3 komentarze:

  1. Poczekaj proszę z malowaniem na mój powrót z urlopu co? A potem zaszalejemy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziura na boku szyi jest celowa - jako otwór montażowy do dowolnego popiersia husarza. Taki był zamysł autora :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A, nie wiedziałam. Dzięki. Już się odczepiam. Włażę pod ławę i odszczekuję.

    OdpowiedzUsuń