czwartek, 6 sierpnia 2015

Kościuszkowiec

Figurka, której nie mogłam nie pomalować.

Rzeźbiona ze zdjęcia, przedstawiającego młodego Rosjanina modlącego się przed szturmem z okopu. Kursk, rok 1943. Kosmiczny temat.

Ja mojego przerobiłam na Polaka, choć w sumie nie musiałam. Przeróbka zasadniczo malarska, czyli kurica na hełmie, plus odrobinę odchudzone pagony. Całość malowana bardzo ciemno, z krzyżykiem jako jedynym źródłem światła.

Ja takich rzeczy nie umiem malować inaczej. Przykro mi.

Life Miniatures, skala 1/9.



2 komentarze: