czwartek, 12 stycznia 2017

Joker

Postać z filmu. Którego oczywiście nie widziałam ;)

W sumie dla mnie postaci takie jak Joker - tyle, co o nim poczytałam - to moralitet o epigońskiej banalności zła. I to nawet nie tego zła osobowego, a zła uczynkowego. Banalności, krzykliwości, widowiskowości.

Zaczęłam tę figurkę tak strasznie dawno temu, że w sumie nie wiem już, po co. No ale. Wypadła z szuflady, skończyłam, jest.

Knight Models, 75 mm.










1 komentarz:

  1. "moralitet o epigońskiej banalności"
    Taaa, trudno się nie zgodzić.
    Wyłazi to z gościa jak smok z podstawki.

    OdpowiedzUsuń