poniedziałek, 22 maja 2017

Płonące łąki krwi

Czyli Mk I Female i No Man's Land.

Wymyśliłam sobie, że zrobię klasyczny I-wojenny czołg w niezbyt klasycznym image'u. Czyli nie ubłocone bure błoto na zabłoconym szarym błocie, a troszkę bardziej upiornie. Inaczej. Wzięłam kawał korzenia, który gdzieś-kiedyś znalazłam, wzięłam Marka I z MasterBoxa, wzięłam jakieś warhammerowe szkielety. Poskładałam, podlałam czerwonym sosem, mam.

Skala 1/72

Tytuł oczywiście z Baczyńskiego:

Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świt.

Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
wyprowadzę w rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
futrem iskrząc zwiną wszystko
w barwy burz, w serduszka listków,
w deszczów siwy splot.

I powietrza drżące strugi
jak z anielskiej strzechy dym
zmienię ci w aleje długie,
w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,
aż zagrają jak wiolonczel
żal - różowe światła pnącze,
pszczelich skrzydeł hymn.

Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.

              15 VI 1943
















2 komentarze:

  1. Pierwsza Wojna w pigułce ...Pomysł i wykonanie super !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Geniusz wrażliwości czasu zagłady znalazł właściwe słowa.
    - Ewa Demarczyk sprawiła, że ten utwór trafił do wielu... .
    Oby ten czas już nigdy się nie powtórzył.

    OdpowiedzUsuń