wtorek, 23 lipca 2019

Marynarzyk

Poznań, przedwiośnie 1919.

Jeszcze wczoraj - niemiecki marynarz na którymś z okrętów kaisera. Dziś, po rozpadzie cesarstwa, po upadku jego armii i floty - członek polskiej Straży Ludowej, powstaniec wielkopolski.

Straż Ludowa

Losy Polaków w zaborze pruskim to temat rzeka. Zwroty akcji jak w powieści sensacyjnej, elementy thrillera, romansu, a najczęściej po prostu horroru. Każdy, kto miał "dziadka w Wehrmachcie", wie, o czym mówię.

"U kajzera" całą I wojnę przesłużył mój pradziadek, Franz (Franciszek) Poteracki z Mąkowarska pod Bydgoszczą. Był pułkowym kowalem, przeżył. Zaraz po demobilizacji, jeszcze w mundurze, wziął ślub z moją prababcią Marianną Siudą, która na niego przez te 4 lata wiernie czekała, prawie już przez to wchodząc w staropanieństwo (24 lata!).

Ot, takie małe rodzinne love story z happy endem.

ToRo Model, skala 1/35. Piesek z magazynku, chyba Mantis.

Marynarzyk wymalowany dla przyjaciela.










1 komentarz:

  1. Śliczny piesek , śliczny marynarzyk , rodzinna historia jeszcze śliczniejsza !!!!!!!!! Pokręcone polskie losy !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń