środa, 29 stycznia 2020

Redghar, the Orc Pirate

Pan śmieszny.

Bawią mnie takie nadęte własną ważnością, śmiertelnie poważne figurki różnych strasznych w założeniu orków, goblinów, wszelkich innych paskudników. Są tak nadmuchane i tak bez dystansu same do siebie, że aż czuć ból istnienia dręczący rzeźbiarza.

Ale co tam. Takie też się czasem fajnie maluje.

Big Child, skala 75 mm (chyba).











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz