tag:blogger.com,1999:blog-5227791607684578801.post8419399812662365046..comments2024-03-28T06:24:17.616+01:00Comments on The Mad Hamster's Modelling: Szkielet jakozauraThe Mad Hamster's Modelling Pagehttp://www.blogger.com/profile/07494902875159391462noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-5227791607684578801.post-52525139474726775902012-03-16T15:25:26.694+01:002012-03-16T15:25:26.694+01:00Popieram - śmieszą mnie wypowiedzi o modelach &quo...Popieram - śmieszą mnie wypowiedzi o modelach "wypoczynkowych" - BIEDACY - sklejają jakieś modelisko gdzie komputerowe opracowanie przekroczyło granicę zdrowego rozsądku, ale walczą - dla samej walki i bycia dumnym ze sklejania jakiegoś bezsensu na którym kurz po miesiącu będzie większy od sklejonych elementów......i tylko czasem biedactwa skleją coś dla przyjemności - model wypoczynkowy......żal gości - po prostu żal i to własnie za kompletny brak dystansu.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5227791607684578801.post-75928543029153283742012-03-16T14:53:39.604+01:002012-03-16T14:53:39.604+01:00Popieram ZBIG-a - pisałem o tym juz dawno za co z...Popieram ZBIG-a - pisałem o tym juz dawno za co zostałem banitą na najmadrzejszym z forumów.<br /><br />Monster sQbeeAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5227791607684578801.post-40086204517238839202012-03-16T11:49:46.567+01:002012-03-16T11:49:46.567+01:00Dzięki za uwagi :)
Nie piętnuję hiperwypasionych ...Dzięki za uwagi :)<br /><br />Nie piętnuję hiperwypasionych modeli, sama wolę wziąć się za okręt, który ma przysłowiowe wszystko, niż za blokówkę złożoną z 6 części. Nie zgadzam się natomiast z tymi modelarzami, którzy uważają, że wyłącznie te "zbyt-bogate" wycinanki są modelarstwem PRAWDZIWYM, a reszta to śmieć i zabawa niewarta uwagi.]<br /><br />Są wśród nas ludzie, którzy jeden model dłubią 5 lat, ale są i tacy, którzy chcą "coś" zbudować w przysłowiowy weekend. Ci ostatni to niekoniecznie dzieciaki, czasem dorośli, poważni panowie, którzy tylko z doskoku mogą wziąć się za modelarstwo, a nie chcą go tak na zawsze porzucać. Nie zgadzam się na potępianie tych drugich tylko za to, że nie mogą poświęcić na swoje hobby tyle czasu, sił i środków, ile "zawodowcy" (do których to zawodowców sama się zaliczam).<br /><br />ZbiGu zrobił kawał dobrej roboty, podśmiewając się z braku dystansu do siebie i swoich prac, prezentowanego przez niektórych modelarzy.The Mad Hamster's Modelling Pagehttps://www.blogger.com/profile/07494902875159391462noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5227791607684578801.post-60574210768164503462012-03-16T11:27:26.115+01:002012-03-16T11:27:26.115+01:00Myślę że we wnioskach wyciągniętych czy sugerowany...Myślę że we wnioskach wyciągniętych czy sugerowanych w relacji i w powyższym wpisie jest wiele melancholii za starymi dobrymi czasami: "za moich czasów nikt nie potrzebował ABSu, poduszek powietrznych czy opon zimowych" :)<br /><br />Moim zdaniem post jest ogólnikowy, jednostronny, nie poparty konkretnymi argumentami i wprowadza sztuczny podział na tych lepszych i gorszych.<br /><br />"dziś musi być do bólu wiernie"<br />To nie do końca prawda. Na rynku mamy duży wybór modeli w zróżnicowanej skali trudności, od sylwetkowych do "upiornie zdetalizowanych". To przecież dobry stan rzeczy.<br /><br />"Skutek można zaobserwować [...] No i cześć."<br />Nie wiem czy można znowu zrzucać winę na "upiorne zdetalizowanie" i brak kultury czy konkretnych rad od społeczności modelarskiej, choć faktem jest że tak jak w każdej społeczności, jest kilku bardzo niemiłych ludzi. Początkujący modelarze często zaczynają od modeli zdecydowanie zbyt skomplikowanych odrzucając porady doświadczonych modelarzy, w kwestii wyboru pierwszego modelu. Często w niewybredny sposób. Nie dziwię się więc że nie otrzymują później konkretnej pomocy i zniechęcają się do modelu.<br /><br />Co się kryje za piętnowaniem (nawet przesadnie) zdetalizowanych modeli w imię starych, dobrych czasów i "modelarstwa, bez nadęcia, zaciskania zwieraczy"? Strach przed czymś nowym, nie pasującym do starych, dobrych czasów? Żal że te 30, 40 czy 50 lat doświadczenia blednie przed "nadętymi" modelami utalentowanych nastolatków z nikłym doświadczeniem?<br /><br />Proponuję zamiast piętnować czyjeś podejście do modelarstwa i tworzyć sztuczne podziały na "spiętych" i "normalnych", cieszyć się z różnorodności modeli i modelarzy, w "sposób radosny" doceniać rozwój i osiągnięcia tego wspaniałego hobby. Pomimo że nawet z wielkim dorobkiem modelarskim nasz wiek, stan zdrowia czy chęci nie pozwalają zabłysnąć na arenie pełnej "zaciśniętych zwieraczy".<br /><br />RenataAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5227791607684578801.post-35474884728085891352012-03-16T08:33:50.382+01:002012-03-16T08:33:50.382+01:00Brawo!
Śmiertelna (nomen-omen) powaga zwykle jest ...Brawo!<br />Śmiertelna (nomen-omen) powaga zwykle jest zabójcza, nie tylko w modelarstwie! Brak umiejętności zachowania dystansu wobec swojej pracy, jak też i wobec samego siebie, stanowi umęczenie zarówno dla samego dotkniętego tym niedorozwojem jak też dla jego otoczenia! Wielka chwała dla ZbiGa za to, że tę umiejętność posiadł i dzieli się nią z innymi, nie przejmując się pełnymi oburzenia głosami: "TO PROFANACJA!!!"...<br />ZbiGu! "Profanuj" w ten sposób dalej, dziel się humorem i radością życia z otoczeniem, a wszystkim to wyjdzie tylko na zdrowie!<br />A.Anonymousnoreply@blogger.com