Francuski krążownik "Chanzy", czyli kolejny pokrak do galerii potworów. Klasyka francuskiego budownictwa okrętowego, wzorowany na "Dupuy de Lome" (co zresztą doskonale widać). Jeden z najnowszych wypustów ukraińskiego wydawnictwa Orioł.
Projektant modelu - Aleksander Kustow. Skala 1/200.
4 strony okładki - rysunek tytułowy i krótka biografia okrętu ze zdjęciem.
Dalej - 16 stron rysunków montażowych i czwórjęzycznego opisu budowy, wydrukowane na miękkim kredowanym papierze. Rysunków stron 6, lekko cieniowane, ale czytelne rendery.
Na miękkim są jeszcze szalupy, nawiewniki, relingi, pokłady i strona z zapasem kolorów oraz kolorowym "planikiem" okrętu.
Arkusze z częściami. Ze złośliwości fotografowałam je pod kątem.
Plusy:
1. druk dwustronny na większości arkuszy,
2. ładne, czyste kolory, nie zauważyłam różnic w odcieniach,
3. brak przesunięć i innych drukarskich baboli,
4. dość miękki, sympatycznie wyglądający karton,
5. ładne, cieniowane pokłady w kolorze drewna, nie żółci i nie pomarańczy,
6. spokojny odcień czerwieni części podwodnej, z naniesionymi liniami podziału blach,
7. metalizowane na brąz i mosiądz łopaty śrub, ramki bulajów i inne detale z żółtego metalu,
8. sensowny rozkład części na arkuszach.
Minusy:
1. dość nachalne, szare, grube kreski na czarnych burtach, wyznaczające miejsca przyklejenia np. drabinek czy innych klapek.
2. zmuszający do kombinowania i główkowania sposób oznaczania części - charakterystyczna maniera Kustowa. Rozeznać się w tym jak najbardziej można, ale myśleć, niestety, trzeba.
Za chwilę wezmę sobie mojego Chanzy'ego i pójdę na ksero, zmniejszyć go do ludzkiej skali 1/400.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz