Strony

piątek, 20 stycznia 2012

Recenzja: Pancerniki typu Tegetthoff - GPM Nr 291 - skala 1/400

Austrowęgierski Pancernik Viribus Unitis to dla mnie kwintesencja okrętowego piękna. W sumie nie wiem, dlaczego. Ani zasług bojowych, ani jakichś szczególnych rozwiązań technicznych, ani specjalnie dziwakowatego wyglądu... No nie wiem. Nie wiem. Bezinteresownie go kocham.

W 2010 roku GPM wypuścił równolegle dwie wersje tego pancernika (mam na myśli Tegetthoffa, bliźniaka Viribusa): w skali 1/250 i w skali 1/400. Oglądałam obie wycinanki bojąc się, że 400 okaże się nie tyle pomniejszoną, co zubożoną wersją 250, i wtedy będę musiała, jak zwykle, kupić większy model i sama go sobie zmniejszać - okazało się, że na szczęście nie. Mały Tegetthoff wygląda po prostu na zmniejszenie dużego, może z nieco innym układem części na arkuszach. Różnica jest jedna: duży ma część podwodną, mały jest jedynie w wersji waterline.

Z wycinanki wykonać można 3 wersje: Tegetthoffa, Viribus Unitisa, Prinz Eugena. Na arkuszach zamieszczono części "szare" i części "zielone", dla różnych okrętów. Jak się dobrze przyjrzeć wycinance, to dałoby się z niej wykonać "prawie dwa" okręty, jeden zielony, jeden szary: tylko wręgi by sobie trzeba powielić.

Zdjęcia arkuszy:









Poziom detalizacji nie wydaje się jakoś szczególnie porażający, zwłaszcza biorąc pod uwagę, ile drobnicy miał na pokładzie prawdziwy Viribus - ale popatrzcie na rysunki szablonów...
Od razu lepiej, prawda?

Rysunki montażowe:









Owszem: wiele detali (łódki!) zaprojektowano w uproszczeniu, ale zostały one narysowane tak, ze ich zwaloryzowanie nie będzie większym problemem. Bardzo sympatycznie pokazano różne smakowite detale typu relingi, ażurowe pomosty, etc. - można je zrobić w wersji "full wypas", można i w uproszczeniu. Biorąc dodatkowo pod uwagę, że w sieci i na rynku dostępne są dokładne plany Tegetthoffów wraz z uczciwą porcją zdjęć oraz doskonałych renderów 3D - bez większych kłopotów da się zbudować porządny, w pełni zwaloryzowany model.

Kilka rysunków zestawieniowych z wycinanki:



Do wycinanki - jak do rzadko której 400 - można dokupić laserowo cięte zestawy waloryzujące: wręgi (3 arkusze A4)...



 i drobne detale (6 drobnych arkusików na cienkim kartoniku):


Są też lufy dział 305, 150, 70 mm.

Podsumowując: to może być naprawdę fajny okręt... jak już się w końcu zbiorę, by go zbudować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz