Dzięki dobroci Akry, który nie tylko przyjął mnie pod swój dach, ale też dopuścił do własnego kompa, mogę niemal na żywo zrelacjonować Wam tegorocznego Paprykarza.
Modeli na stołach jest ok. 300, więcej niż w ubiegłym roku. Zwłaszcza w okrętach jest na czym oko zawiesić, co mnie osobiście bardzo cieszy. Sala duża, dobrze oświetlona, nie ma tłoku na stołach, choć zwiedzających całkiem sporo. Trochę stresu powodują niedokładnie pilnowane dzieciaki, organoleptycznie próbujące badać co ciekawsze modele. Poza tym - z mojej strony zero krytycznych uwag.
Zapraszam do oglądania.
Fotorelacja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz