Kolejna fajowa praca Dextera...
Widziałem Thorina w formie popiersia.
Potężny, starszy krasnolud o
poważnej twarzy, siwej brodzie. Taki jak przystoi, by być nowym królem.
Bardzo mi się podoba. Żałuję, że nie można zdobyć figurki podobnie zrobionej
ale w całości.
Ten krzyżowiec leżał u mnie chyba od zeszłorocznego Bytomia. Docelowo miał stanąć obok 2 kolegów
tworząc małą scenkę. Leżał. Czekał. Oglądając z córką Hobbita, zwróciłem
uwagę na moment, gdy Thorin złazi z drzewa, by stawić czoło białemu Orkowi. Niestety kiepsko mu poszło. Ta scena jakoś sama przypomniała mi wcześniej kupioną figurę. Po wyjęciu z szuflady zmieniłem w niej to i owo, coś dodałem, coś upiłowałem, trochę dokleiłem i zrobiłem sobie własnego Thorina. Wyszedł jak wyszedł. Jest wiele młodszy niż Kaśki, ale licho wie jak i kiedy starzały się krasnoludy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz