Cudeńka zaprojektował, wykonał i odlał pewien zaprzyjaźniony a utalentowany człowiek - Adam Świtlak. Niedługo powinny trafić do dystrybucji. Na razie - coś na kształt inboxa z mojej strony.
Pięć odrębnych zestawów, wszystkie wykonane w skali 1/700. Odlewane z jakiegoś super gipsu, nie kruszącego się, nie bąbelkującego, nie pylącego. Nadlewek w zasadzie brak, za wyjątkiem łatwych do zeszlifowania "podeścików" od spodu każdego elementu.
No to jadziem.
Zestaw nr 1 - wiejski rustykalny. Pięć elementów, w tym szopka i - uwaga - wychodek. Wychodek mnie po prostu rozczulił, zabił, zamordował i w ogóle. Zresztą popatrzcie sami.
Zestaw nr 2 - seria Miasteczko. Cztery elementy, za to duże. Przybudówka, którą dostawiłam do jednegi z domków, jest oddzielnym bytem.
Zestaw nr 5 - wiejski rustykalny II. Tu zabójcza jest kamienna studnia. Maleńki, ledwie widoczny elemencik. Cud miód orzeszki.
Skala, jak wspominałam, 1/700 - czyli okrętowo-dioramowa - choć i do gier się nadaje. Oba zestawy wiejskie aż się proszą, żeby zaaranżować z ich udziałem dioramę nadrzeczną, z jakimś monitorem albo czymś w tym guście. Miejskie - cóż. Idealne na jakieś stare francuskie bądź angielskie porty.
Zamierzam się niedługo zabrać do malowania tych chałupek. Co zmaluję, pokażę.
Z podziękowaniem dla Pana Adama za wymyślenie, wyrzeźbienie i odlanie domków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz