Konflikty bliskowschodnie to jeden z tematów, które bardzo mnie
interesują.
Znowu zabieram Was na wycieczkę w tamte rejony czterdzieści
siedem lat temu.
Konflikt arabsko-israelski zaostrza się. Trzy państwa: Egipt
[nota bene prowodyr całego zamieszania] Syria i Jordania otwarcie zaatakowały Izrael .
Tak wybuchła wojna której jedna z nazw to Wojna Sześciodniowa.
Szybkimi uderzeniami Izrael przejął inicjatywę poganiając wszystkie armie
konfliktu. Izrael na półwyspie Synaj zdobył masę sprzęty Egipskiego w tym
parę setek T-55.
Co zrobić z taką masą sprzętu ? Wyrzucić ? Nie, w IDF nie
marnuje się nic. Zostały wcielone do służby pod nazwą Tiran 5 i wykorzystane
kilka lat później w wojnie Jom Kippur w 1973. Na przestrzeni lat były
modyfikowane i stopniowo unowocześniane. Można powiedzieć że model to produkt
finalny serii Tiran 5. Przezbrojony w amerykańską armatę M68 105 mm [taką
samą jak w czołgach M48 i M60]. Był wysoko oceniany przez pancerniaków
izraelskich - co ciekawe, dużo wyżej niż amerykańskie M48 i M60. Wynikało to z
ich mobilności i niskiej sylwetki. W połączeniu z nowocześniejszym
uzbrojeniem i wyposażeniem dawało groźny i skuteczny pojazd.
W zasadzie są
używane do tej pory w troszkę zmienionej formie, ale to temat następnej
historii.
Tamiya 1/35, pustynia Negev, lata 80-te
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz