Stary gdyński autobus.
Takie właśnie wozy jeździły w mojej Gdyni w czasie wojny. Przejęte z firmy Gdańskie Tramwaje Elektryczne (!), kursowały m.in. na trasie do Chyloni. Uparłam się, że kupię i zrobię model gdyńskiego autobusu. A co. Nie tylko figurkami człowiek żyje.
Triumph des Willens to wbrew pozorom firma polska. Mała, garażowa jakaś, robi żywiczne modele rzadkich a ciekawych pojazdów.
Instrukcja składania - podłej jakości ksero:
Części. Żywica biała, połyskliwa, na ogląd dość krucha. Sporo roboty będzie wymagało doprowadzenie elementów do stanu sklejalności i malowalności, oj sporo.
I na okrasę - maluśka blaszka:
Roboty będzie naprawdę sporo. Ale - gdyński autobus jest tego wart.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz