Kolejna symultanka wspólnie z Dexterem.
Tym razem wzięliśmy na warsztat piękną damę, opisaną jako Mata Hari. Rzeźba autorstwa Anastazji Podorozhnej, piękna i w ogóle, tylko jeden feler - miała biust na wierzchu. No tośmy się poczuli zmuszeni, żeby tę goliznę zasłonić.
Była to kolejna symultanka z Kasią. Postanowiliśmy umieścić figurkę w latach
20, czyli nieco później niż sugerował wykonaniem producent. Wcześniej
nagie popiersie ubrałem w suknię typu charleston. Dodałem także pióra na
zawoju i tyle.
To była świetna, symultaniczna zabawa, pełna pomysłów i
różnych testów, okraszona rozmowami, konsultacjami i sporą dawką śmiechu
:)
Absolutna DOSKONAŁOŚĆ
OdpowiedzUsuń