Zwierzątko z wąsami...
Do Lovecraftowskiego cyklu "o Cthulhu" nie mam nic. Ani go lubię, ani nie lubię, choć większość chyba przeczytałam. Dawno temu. Postacie stylizowane na Cthulhu też mnie nie kręcą. Ale kot... To co innego!
Blisterek:
Części:
I zbliżenia na buzię:
No sama słodycz przecież.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz