Miś.
Tak szkaradny, że aż prześliczny.
W prezencie urodzinowym go dostałam. Od Victoriusa.
Składa się z jednej części plus podstawka imitująca drewnianą dechę. Umocowałam go na klocku, dechę schowałam na zaś.
Przyjrzyjcie się. Te detale.
Mniam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz