Inbox - RN Littorio - Trumpeter + pokład Artwox + blachy Flyhawk + lufy MasterModel - skala 1/700

Bambaryła.

Przejęłam ją od kumpla, komplet kompletny z blachami i lufami i drewnianym pokładem Artwoxa.

Na bokach pudełka - rys historyczny + schemacik malowania. Okręt szary, fordek i achterdek w biało-czerwone paski. Obrazek powtórzony na rysunku w instrukcji.

Instrukcja. Sporych rozmiarów książeczka.

Model można zrobić z pełnym kadłubem albo do KLW. Część podwodna wykonana jest z brązowoczerwonego plastiku, z delikatnymi szwami po formie. Gładziuchna. Mnie się raczej nie przyda, ja planuję mojego Littoria postawić na wodzie, nie na podstawce.
Kilblok w zestawie też jest.

Całe te wielkie kawały plastiku są prościuchne, czyste, bez śladów po wypychaczach, nie pofałdowane. Pięknie.

Samolociki z kalkomanią. Miłe. Lubię samolociki z przezroczystego tworzywa.

Ramek okrętu jest 13, z tego część podwójna a dwie dano x 4. Główne ramki pochodzą z modelu siostrzanej Romy, elementy właściwe dla Littoria dołożono na małych rameczkach. Pewnie po zbudowaniu okrętu zostanie sporo "śmiecia" - i bardzo dobrze.

Odlewy są czyste, ładne, delikatne. Jak na plastik bardzo porządne.

Achterdek był na Littoriu deskowany, i mam do niego drewniany pokład Artwoxa.

To znaczy - formalnie to jest pokład do Vittoria Veneta, ale różnice, jak widać, minimalne. 

Do kompletu w modelu należy się malusieńka blaszka:

Ale nawet bym nie spojrzała na ten model, gdyby kumpel nie miał do niego mega zestawu blach Flyhawka. 10 arkusików blaszki. I lufy artylerii głównej. Pyszności.

Instrukcja - typowo Flyhawkowa, bardzo sensownie pomyślana, szczegółowa:

Tak, blachy są do Romy. Whatever. 

Wyglądają tak:

No, z tym można działać!

I kolejny dodatek - lufki artylerii średniej, MasterModel:

Strasznie wielki ten okręt. No ale w końcu pancerniki to nie kutry torpedowe, to musi być duże. 

Bardzo się cieszę, że go mam.