Bohaterowie Bitwy u ujścia Yalu.
Bitwa u ujścia Yalu
Od razu się przyznaję: nie potrafię rozróżnić a tym bardziej spamiętać nazw chińskich okrętów z tamtych czasów. Różne transkrypcje, różna ortografia, a dodatkowo niektóre jeszcze przedtem lub potem służyły pod banderą japońską. Nie ogarniam. Przepraszam.
A te dwa są po prostu ładne.
W pudełku są dwa komplety identycznych ramek, również z instrukcji nie wynika, żeby się okręciki jakoś od siebie różniły. Poza malowaniem. No dobra, nie to nie.
Na zdjęciach ramki do jednego okrętu. Zestaw do drugiego jest identyczny.
Jedna ramka z częściami ogólnookretowymi - szalupy, żurawiki, kotwice - i druga, już konkretnie do danego okrętu.
Blaszki. Dwie identyczne. Tylko te z podpisami się różnią.
Toczone lufy - po 2 do każdego okrętu, do artylerii głównej - po 2 toczone kolumny masztów, 2 komplety kalek na dziób.
I pokłady Artwoxa, dokupione oddzielnie. Plus kawałek łańcuszka.
Milutkie. Choć niespamiętywalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz