Od kiedy wprowadzona została technika postarzania (a nie wiem od kiedy) modelarstwo weszło na nowy - realistyczny - poziom. To już nie maszyna prosto z taśmy produkcyjnej! Prawdziwy weteran co to w niejednym boju był... . Co pięknie widać. - Patrzę na niego jak zahipnotyzowany.
Tradycyjnie czepiam się marnej jakości zdjęć: wypalenia, byle jak podłożone albo zabałaganione tło, ostrości nie takie.
Ten model rzucił mnie na kolana swoim realizmem. - I tak trwam, modląc się o drugą serię -poprawnie wykonanych - zdjęć.
Do dioramy ten model się nie nadaje. Byłoby zbyt pięknie gdyby stał pośród ruin domu, tuż przy osmalonym drzewie, w błotnej kałuży... .
(Wiem, no wiem, że szczęście zwykle jest niepełne).
wedle mojej wiedzy to jest model do gry. Chyba że coś pokićkałam . Będzie brany w paluchy i przestawiany na planszy, i będzie obracał wieżą, i operator będzie pyszcznie wydawał dźwięki "pufpufpuf!". Tak się robi zawsze, gdy gramy :)
Pyszne objaśnienie roli onego modela. - Mi natomiast chodzi o sposób jego prezentacji na witrynie internetowej. A tenże (niezaleznie od zastosowania) jest niegodziwy bardzo IMHO.
Czasami zastanawiam się czy nie zwołać Aeropagu na temat standardów w fotografii modeli. Podczas panelu dyskusyjnego można by się pokusić o próbę znalezienia odpowiedzi na parę istotnych pytań. - Jak lepiej fotografować posiadanym sprzętem? - Na co zwracać uwagę podczas uwieczniania? - Sposoby oświetlania modelu podczas robienia zdjęć?
To wyrywkowe - pierwsze z brzegu - pytania, odpowiedź nawet częściowa na które pozwoliłaby podnieść na wyższy (profesjonalny) poziom sztukę prezentowania modeli.
Niestety zwołać grupę zainteresowanych osób nie jestem w siłach (nie ten autorytet, nie te znajomości), chociaż na pewno mógłbym w czymś tam w czymś tam pomóc gdyby wydarzenie odbywało się w Toruniu :-)
Nawet jeśli niewielka grupa spróbowałaby wypracować standardy - i wdrożyłaby je! - to już byłby postęp. Zakładam, że grupa skupiłaby się na najprostszych domowych technikach oświetleniowych przy użyciu najprostszego sprzętu z komórami włącznie.
Do odpowiedzi na pierwsze foto-pytanie i paru następnych (tu na pewno mogę się przydać!) potrzebne są instrukcje obsługi do posiadanych aparatów. Nie trzeba ich studiować! Mają pod ręką tylko być, a niżej podpisany wskaże w nich (i oczywiście w samych aparatach!) tylko co najważniejsze.
W zależności od zapotrzebowania na tematykę sprawy kompozycji i oświetlania poruszyć także trzeba by.
Myślę o panelu dyskusyjnym na 3 do 5 osób. Główny Organizator może ją oczywiście zwiększyć do 7, ale powyżej to już będzie trudno zapanować, chyba że reszta będzie milczącym tłumem :-)
W przygotowaniu do spotkania ważne, aby uczestnicy panelu mieli przygotowane (nie tylko własne modele) ale i pytania. W consultingu do takiego panelu używa się pytań 20-tu (dwadzieścia). Nie mniej i nie więcej. - Dokładnie.
Winny być przesłane na parę dni przed spotkaniem, aby można się do znalezienia odpowiedzi przygotować. Lojalnie uprzedzam: spisanie tych pytań to porządna harówka, szczególnie ostatnie siedem. - Zachęcam do odrobienia tego zadania domowego.
W ogóle to zachęcam do robienia lepszych zdjęć :-)
Ten z pyłem i błotem wygląda świetnie . Stary , zmęczony weteran .
OdpowiedzUsuńOd kiedy wprowadzona została technika postarzania (a nie wiem od kiedy) modelarstwo weszło na nowy - realistyczny - poziom. To już nie maszyna prosto z taśmy produkcyjnej! Prawdziwy weteran co to w niejednym boju był... . Co pięknie widać.
OdpowiedzUsuń- Patrzę na niego jak zahipnotyzowany.
Tradycyjnie czepiam się marnej jakości zdjęć: wypalenia, byle jak podłożone albo zabałaganione tło, ostrości nie takie.
Ten model rzucił mnie na kolana swoim realizmem.
- I tak trwam, modląc się o drugą serię -poprawnie wykonanych - zdjęć.
Do dioramy ten model się nie nadaje. Byłoby zbyt pięknie gdyby stał pośród ruin domu, tuż przy osmalonym drzewie, w błotnej kałuży... .
(Wiem, no wiem, że szczęście zwykle jest niepełne).
wedle mojej wiedzy to jest model do gry.
OdpowiedzUsuńChyba że coś pokićkałam .
Będzie brany w paluchy i przestawiany na planszy, i będzie obracał wieżą, i operator będzie pyszcznie wydawał dźwięki "pufpufpuf!".
Tak się robi zawsze, gdy gramy :)
Pyszne objaśnienie roli onego modela.
OdpowiedzUsuń- Mi natomiast chodzi o sposób jego prezentacji na witrynie internetowej. A tenże (niezaleznie od zastosowania) jest niegodziwy bardzo IMHO.
Czasami zastanawiam się czy nie zwołać Aeropagu na temat standardów w fotografii modeli. Podczas panelu dyskusyjnego można by się pokusić o próbę znalezienia odpowiedzi na parę istotnych pytań.
- Jak lepiej fotografować posiadanym sprzętem?
- Na co zwracać uwagę podczas uwieczniania?
- Sposoby oświetlania modelu podczas robienia zdjęć?
To wyrywkowe - pierwsze z brzegu - pytania, odpowiedź nawet częściowa na które pozwoliłaby podnieść na wyższy (profesjonalny) poziom sztukę prezentowania modeli.
Niestety zwołać grupę zainteresowanych osób nie jestem w siłach (nie ten autorytet, nie te znajomości), chociaż na pewno mógłbym w czymś tam w czymś tam pomóc gdyby wydarzenie odbywało się w Toruniu :-)
a ja bym chętnie wzięła udział w takim panelu, żeby się w końcu może nauczyć...
OdpowiedzUsuńProszę rozpuścić wici i do dzieła!
OdpowiedzUsuńNawet jeśli niewielka grupa spróbowałaby wypracować standardy - i wdrożyłaby je! - to już byłby postęp. Zakładam, że grupa skupiłaby się na najprostszych domowych technikach oświetleniowych przy użyciu najprostszego sprzętu z komórami włącznie.
Do odpowiedzi na pierwsze foto-pytanie i paru następnych (tu na pewno mogę się przydać!) potrzebne są instrukcje obsługi do posiadanych aparatów. Nie trzeba ich studiować! Mają pod ręką tylko być, a niżej podpisany wskaże w nich (i oczywiście w samych aparatach!) tylko co najważniejsze.
W zależności od zapotrzebowania na tematykę sprawy kompozycji i oświetlania poruszyć także trzeba by.
Myślę o panelu dyskusyjnym na 3 do 5 osób. Główny Organizator może ją oczywiście zwiększyć do 7, ale powyżej to już będzie trudno zapanować, chyba że reszta będzie milczącym tłumem :-)
W przygotowaniu do spotkania ważne, aby uczestnicy panelu mieli przygotowane (nie tylko własne modele) ale i pytania. W consultingu do takiego panelu używa się pytań 20-tu (dwadzieścia). Nie mniej i nie więcej.
- Dokładnie.
Winny być przesłane na parę dni przed spotkaniem, aby można się do znalezienia odpowiedzi przygotować. Lojalnie uprzedzam: spisanie tych pytań to porządna harówka, szczególnie ostatnie siedem.
- Zachęcam do odrobienia tego zadania domowego.
W ogóle to zachęcam do robienia lepszych zdjęć :-)