Tym razem w moje ręce wpadło ogromne pudło z modelem Leoparda 2A4 od firmy Meng. Zainteresowanie moje wzbudziła nie tylko możliwość wykonania naszego Leona, ale także sam producent, uznawany za jednego z najdokładniejszych. Zobaczymy, czy rzeczywiście wart swej ceny. Póki co zamieszczam krótki opis wraz ze zdjęciami zawartości pudełka.
Samo pudło ogromne. Na górze przyjemny, kolorowy rysunek czołgu a na bokach sylwetka oraz spis potrzebnych farb w wersji Meng oraz AK.
Dalej mamy instrukcję w formie przyjemnej kolorowej książeczki. Poza standardowymi rysunkami montażowymi, mamy szkic ramek z częściami oraz kolorowe schematy malowania.
Uwagę moją dodatkowo zwraca schemat montażu gąsienic z pojedynczych ogniw (krok 7), bez kleju z użyciem szablonu, czyli ruchome? Mocno mnie zaciekawiło. Czyżby jakaś tajna broń firmy Meng?
Na końcu zestaw ramek z częściami. Mamy dwuczęściowy kadłub i wieżę, wspomniane ogniwa gąsienic, blaszkę fototrawioną, masę drobniejszych elementów oraz mój własny zestaw uszlachetniający czyli metalowa lufa, lina oraz zestaw stosownych kalek, oznaczeń 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa.
Ma koniec niespodzianka, to nie jest jedyny model, który będzie wspierany tym zestawem kalek, ale o tym w przyszłości.
Elementy wyglądają na wykonane dokładnie, ale to życie i mój warsztat zweryfikuje. Nie omieszkam się podzielić wrażeniami, przy okazji prezentacji gotowego modelu.Póki co zaczynamy pierwsze cięcia i klejenia.
Dziękuje Kasiu, że znalazła chwile i miejsce na swoim blogu dla mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz