Strony

czwartek, 30 maja 2019

Indochiński kot - Pantera w Wietnamie

Piotruśkowe kocisko. Dziękuję!



Indochiński kot - Pantera z Vietnamu.
z cyklu - niespotykane malowania :o)

Dzisiejsza galeria nawiązuje do czasu gdy Francuzi próbowali utrzymać swoje kolonie w Indochinach. Ściągali tam co się tylko dało. Czy zastanawialiście się np skąd na filmach o Vietnamie niemieckie pistolety maszynowe MP-40 ? Część była produkowana w Chinach przed wojną i stąd występowały na tamtym kontynencie ale sporą część w latach 50-tych przywieźli tam francuzi. Francuzi już pod koniec drugiej wojny światowej próbowali coś "odkroić" z torta zdobywcy - na amerykańskiej broni angażując się w ostatni akord II wojny "wywalczyli" sobie swoją strefę okupacyjną oraz skromny udział w spadku po III Rzeszy. Oprócz około 50-ciu Panter użytkowanych do końca lat 50-tych zdobyli plany działa KwK 42 L70 - stanowiącej uzbrojenie Pantery którą potem rozwinęli do 75-tki w AMX-13 czy jej modyfikacji 105 mm znanej z M51 Sherman IDF. Istnieje legenda, że Francuzi sprowadzili do Vietnamu jedną Panterę w celu eliminacji rosyjskiej bronii pancernej, która mogłaby się pojawić na wyposażeniu sympatyzującej w końcu z komunistami Viet Minh. Czy to prawda. No cóż, nie potwierdzona nigdzie informacja. Ale możliwa.
Nawet jeżeli to legenda - to lubimy takie legendy. Dla mnie wystarczająca aby zrobić model :o)

We włazie francuski spadochroniarz w mundurze amerykańskim z czasów drugiej wojny. Nawet km kadłubowy wymieniłem na browninga 7,9 mm - a co jak szaleć to na maksa.

Model Tamiyi, skala 1/35

Dzięki siostra za przyjęcie na bloga - miłego oglądania.
 















 

4 komentarze:

  1. Wiadomo coś o losach tego pojazdu ? Malowanie jak zwykle super !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety. Byc może, prawdopodobnie ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Powinien być jeszcze w barwach pułku Royal-Pologne:
    Podczas wojny w Indochinach (1946-1954) pułkowy orzeł pojawiał się często na maszynach pułku, jak też na beretach żołnierzy, skąd wyparł wręcz regulaminową odznakę francuskich wojsk pancernych. Nie sposób oprzeć się myśli czy przypadkiem, oraz czy i jaka była w tym rola Polaków, którzy mogli w tym czasie służyć w Wietnamie, gdzie Royal-Pologne brał udział w licznych potyczkach, patrolował ważniejsze drogi i wspierał piechotę w starciach z partyzantami Viet-Minh. „Po zakończeniu działań pułk Royal-Pologne powrócił do Francji, gdzie został włączony do 3. Brygady Zmechanizowanej, a później do 5. Dywizji Pancernej. Stacjonował w Niemczech, w Kaiserslautern, a brama koszar aż do rozwiązania oddziału w roku 1992-gim ozdobiona była historyczną nazwą i emblematem pamiętającym jeszcze czasy Stanisława Leszczyńskiego. Tradycja ta jest na tyle silna, że przetrwała likwidację pułku – dziedzictwo Roi Stanislas przejął 3 Szwadron Zwiadu i Rozpoznania (Escadron d’Eclairage et d’Investigation n°3), którego odznaki pamiątkowe nawiązują do słynnego poprzednika.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieki za info Leszku. Nie zglebialem az tak wojsk francuskich. Sadzilem ze te emblematy to nawiazanie do szwolezerow z czasow napoleonskich a nie Polacy z krwi i kosci ! Tutaj opieralem sie na kalkach Star Decals ale popolnie jakis pojazd z tej jednostki. Dzieki raz jeszcze

    OdpowiedzUsuń