Taka ciekawostka.
Nawiasem mówiąc, ciekawostkę już dawno mam pomalowaną, i to nawet dwukrotnie:
Skoutatos
Abaddon
ten drugi tak trochę na motywach, prawda...
A inbox dopiero dzisiaj.
Kartka z opisem historycznym i propozycją malowania.
W pudełku znajdziemy 2 zdjęcia pomalowanej figurki - jedno na okładce, drugie włożone do środka:
Części. Żywica. Jak dobrze.
Zbliżenia twarzy:
Całość taka trochę... hmmm... niedbała rzeźbiarsko. Niedopracowana jakaś. Ale malowało się fajnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz