Tę figurkę kiedyś robiło Elite. Robiło ją w metalu.
I wydaje mi się też, że tamten husarz był opisany jako 70 mm, nie 75. Acz nie mam teraz tego jak sprawdzić.
Tamtego malowałam, bodaj czy nie ze dwa razy nawet. I oczywiście wpieklałam się na paskudny biały metal, którego nie cierpię. Teraz FeR wznowił go w żywicy i - chyba - lekko podkręciwszy formy. O jak mi się to podoba!
Przyszedł sobie w typowym FeRowskim blisterku. Na bocznej ściance blisterka - namiary na stary model Elite:
Części:
Zbliżenia:
Gęba na pewno jest podkręcona. Wyostrzona, wyczyszczona. Mniam.
I po poskładaniu do kupy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz