Dzisiaj przedstawiam Wam in-boxa najlepszego francuskiego czołgu - pojazdu wsparcie bezpośredniego kawalerii zmechanizowanej - Somua S35.
Dopracowany, o dobrym pancerzu i uzbrojeniu. Przez moment rozważano jego zakup dla Wojska Polskiego - ale sami francuzi nie byli zainteresowani sprzedażą.
Mój zachwyt do Tamiyi trwa nieustannie i jest on umocniony przez między innymi taki model. Starannie odlane częścim pięknie zdetalowany (w granicach rozsądku) z kilkoma niespodzianki (osobne ogniwa montowane bez kleju) i choć nie jest to model nowy - wciąż zachwyca.
Zapraszam do oglądania.
Fajna recka :) Zamierzałem kupić ten czołg, ale te pojedyncze ogniwa gąsienic mnie przerażają :(
OdpowiedzUsuńZupełnie niepotrzebnie. Ale rozumiem. Uważam że to doskonały model aby ten lęk pokonać. Montuje sie je bez kleju na klik. Potem maluje i zakłada na koniec. Polecam
OdpowiedzUsuń