Kolejny okręcik to be built.
Biogram okrętu
Wielkie to jest, moja pierwsza refleksja. Umiarkowanie lubię modele na formacie A3, w sumie to bez specjalnego powodu, nie bo nie.
Historia okrętu, opis budowy:
Rysunki. Dużo. Dobrze. Pewnie je sobie do pracy zmniejsze do A4, nie mam takiego dużego biurka, żeby z tego pracować...
Jaka ładna zestawieniówka.
Części. Teraz widać, skąd wybór formatu. Model będzie miał 51 cm po sklejeniu.
Patrzę, patrzę... strasznie ciemne to wszystko. Jakby real colors bez scale factora.
Druk dwustronny. To u Ukraińców dość oczywiste. W Polsce jakby mniej.
Kolor dna wściekły czerwony. OK, zamalujem na coś spokojniejszego.
Szablony. Dużo szablonów.
No i teraz tak. Dokupiłam póki co laserowe wręgi i detale, na pewno kupię też żywiczne elementy, ale to później, jak zacznę budowę (na razie siedzę w czymś innym). Nie lubię wycinać wręg. Tak, jestem śmierdzącym leniem, wiem.
I cóż. Stoi na razie na półce, czeka na wolne miejsce na pochylni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz