Po naszemu - Alfons Mądry, król Leonu i Kastylii.
Figurka z paleohistorią, by tak to oględnie określić. Zaczęłam ją może 5, a może i 10 lat temu. Stary, metalowy EMI albo któraś z włoskich firm satelickich, cała seria konnych rycerzyków z wzajemnie wymiennymi elementami - zarówno koni, jak i ludzi. Tego tu zdaje się poskładałam po bożemu, bo mialam go jednego oryginalnego (chyba) - ale już po heraldykę sięgnęłam nie-firmową. Wymyśliłam króla Alfonsa, ale nie pytajcie, dlaczego. Moja pamięć aż w takie trylobity nie sięga.
Nie szło mi z tym ludkiem, oj nie szło. Gdzieś po drodze zainteresował się nim Bogdan i na chwilę - ze 3-4 lata temu - dało mi to rozpęd, i nieco podciągnęłam malowanie. Nieco. Potem znow straciłam wenę i poszedł mieszkać do szafki.
Wyciągnęłam go tydzień temu. I wreszcie dokończyłam.
Rysunek herbów z ilustracji z epoki, dlatego leon rampant przypomina pijaną małpę malowaną przez naćpanego przedszkolaka (albo na odwrót).
EMI, skala 54 mm.
Uff.
Nie wiem ,czy on mądry ,ale na pewno wygląda ślicznie !
OdpowiedzUsuń