Duże i tłuste.
I składające się z mnóstwa sówek. Bardzo lubimy.
Przyszło w gigantycznym pudle, zawiniętym w szczelną obwolutę. Po odwinięciu obwoluty okazało się, że w środku są dwa standardowe, "pojedyncze", Ignisowe pudełka.
Zawartość pudełka nr 1:
Zawartość pudełka nr 2. Kartki, certyfikaty...
Ciasteczka do herbaty. Umarłam.
Zestawiona na sucho "brama". Całość jest na tyle duża, że chyba trzeba będzie malować w częściach.
I mój pomysł na tę historię:
I've done my duties, Angel. Please take me to my husband.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz