Kategoria: pomysłowy Dobromir, czyli co zrobić, gdy się bezpowrotnie zgubiło ważną część figurki (w tym przypadku prawe ramię).
Autorem opisu jest Staszek - dziękuję!Huzarzy w XVIII i XiX wieku występowali w niemal wszystkich armiach europejskich. Pozorna różnorodność mundurów miał jednak bardzo wiele cech wspólnych, a zamiłowanie do rozmaitych kolorów wprowadzało czasem niezły bałagan na polu walki, bo zdarzało się, że w niemal identycznych mundurach stawały naprzeciw siebie pułki z różnych armii. Stopniowo porządkowano ten chaos, ale kawaleryjska dusza robiła swoje.Mundur huzarów był bardzo kosztowny, rzadko można było szeregowca spotkać w pełnym uniformie, częściej oficera, choć jak zauważył jeden ze znawców epoki- częściej w teatrze niż na polu bitwy. Twórcy figurek jednak zazwyczaj tworzą miniatury w galowych mundurach, bo są po prostu malownicze (praktyczne to one nie były, oj nie).
Nieustające wojny toczone przez Napoleona i skutki blokady kontynentalnej powodowały rosnące koszty utrzymania armii. Chcąc je ograniczyć i uprościć sposób wykonania mundurów, komisja pod wodzą majora Bardin'a opracowała wydany w lutym 1812 roku regulamin, a w zasadzie przepisy ubiorcze dla całej armii. Od tej pory miano szyć tylko nowe, prostsze mundury,w założeniu dość jednolite, składające się z kurtki zwanej Habit veste dla całości wojsk, oprócz huzarów, standardowego czaka itp. Huzarzy zachowali prawo do dolmanów i mentyków, ale mieli nosić jednolite czaka i zielone rajtuzy a trębacze tzw. liberię imperialną. Do kogo ta gadka?
Figurka to model Pegaso w zamyśle adiutant marszałka z Hiszpanii, około 1812 roku. Wymalowany jako oficer 5 pułku huzarów, swego czasu tworzącego wraz z 7 p.huzarów "piekilna brygadę wsławioną zdobyciem Szczecina- przez niespełna 600 kawalerzystów !!! w 1806 roku i walkami w Prusach Wschodnich, Essling i Wagram. Przeniesiony do Hiszpanii walczył pod Bragą w Portugalii i Sabugal, w 1812 Borodino, Winkowo, Berezyna, 1813 Kaczawa Budziszyn, Lipsk, Hanau, 1814 Arcis-sur-Aube, 1815 Ligny, Waterloo, Wersal. Jednostka istnieje do dziś jako 1 powietrznodesantowy pułk huzarów, bierze udział w misjach w Afryce, Afganistanie. Nosi czerwone berety ozdobione huzarskim szamerunkiem. Pieśń pułku to francuska oryginalna wersja znanej nam Warszawianki 1831.
Mundur jest wariacją właściciela:wysokie schako rouleau obszyte czerwonym suknem i obszerne szariwari, zaczerpnięte ponoć od Mameluków gwardii jako wygodniejsze w upale od obcisłych rajtuzów. Dolman i mentyk regulaminowe, rękaw oderwała mu pewnie jakaś namiętna seniorita ( tak widział wojnę w Hiszpanii widział Seweryn C. osiadły w Sandomierzu przymusowy żołnierz armii rosyjskiej, pruskie i francuskiej wreszcie w drukowanym w krakowskim Czasie wspomnieniu i częściowo Kajetan Wojciechowski w Pamiętnikach moich z Hiszpanii- ułan i oficer Ułanów Nadwiślańskich), albo jej wściekły ojciec. Postać malownicza nieco poza epoką, ale zgodna z rekonstrukcjami francuskich badaczy z lat 30-tych ubiegłego wieku, którzy stworzyli monumentalna pracę Splendeur des uniformes de Napoleon dla potrzeb...filmu !
Pegaso Models, skala 75 mm.
Czadowo zmalowana ... opis ekstra .. super .. dziękuję.
OdpowiedzUsuń