Wielkie to takie :)
Akindżi
To figurka z gatunku, w których Hugo jest naprawdę dobry, czyli powalony koń z jeźdźcem.
Certyfikat autentyczności i historia bitwy:
Śliczny zdobiony czaprak:
"Doziemna" strona kunia. To musiało go boleć :(
Jego też pewnie zabolało...
Pistolet w olstrze. Jeden, bo drugi zgnieciony pod koniem. To jest prawe olstro, czyli pistolet źle włożony, czyli trzeba będzie odciąć rękojeść i wkleić odwrotnie. Zrobi się.
Głowa. No nie wydaje mi się, żeby chłop pojechał do bitwy nie zapiąwszy paska pod brodą. Ale OK, może mu pękł. W tej chwili wygląda owszem dynamicznie, ale trochę jak konarmiejec Budionnego, który w pędzie zgubił uszankę.
Będzie się malowało już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz