Strony

sobota, 20 stycznia 2024

Inbox - RP Models - Spanish Guerrilla Set, part 1: Guerrilla Priest - skala 75 mm

 Kolejny epicki projekt Hugona Pereiry. 

W sumie pudełka są 4, a w nich 6 figurek: 5 ludzi, jeden pies. Dziś zaczynamy od numeru 1, czyli duchownego powstańca. 

Całą historia dotyczy hiszpańskiej wojny na Półwyspie (Peninsular War), czyli lat 1807-1814:

Wojna na Półwyspie

Dla mnie to trochę terra incognita, mówiąc szczerze. Fanką epoki napoleońskiej (ani samego Napoleona) nie jestem, z wielkim trudem ogarniam ogólny przebieg tamtych wojen. Bitew już nie. O hiszpańsko-portugalskiej wojnie o niepodległość wiem tyle, że bardzo dużo tam wojowali powstańcy. Zdaje się - piszę to z pamięci, celowo nie sprawdzam, żeby unaocznić P.T. Światu ogrom mojej ignorancji - że pod Somosierrą polscy ułani starli się właśnie z takimi guerrillasami. 

Ale ja, jak wspomniałam, Napoleona nie lubię. I będę te figurki malować bez moralnych obciążeń, bez rozterek a także z sympatią. 

Tylna strona pudełka, czyli zdjęcie zbiorowe. Wspólne dla całego cyklu. 


Kartka z opisem. Też wspólna, różnią się tylko zdjęciami zapakowanej do danego pudełka figurki i numerem seryjnym.



Części. Porządny wydruk 3D z równie porządnego projektu 3D. Lubimy. 



Żywica jest tak dobrej jakości, że nawet okularki się chłopu nie połamały. Wow. 







Kapelusz oczywiście trafi na głowę duchownego. 


4 komentarze:

  1. Nie ułani , tylko szwoleżerowie gwardii . Pod Samosierrą bili się z regularną armią. Zresztą na półwyspie walczyły głównie regularne armie . Guerrillas byli tylko uzupełnieniem . Raz bardziej , raz mniej znaczącym, ale tylko dodatkiem. Samego Napoleona , jaki naszych którym przyszło się bić w jego służbie uwielbiam !!! Może to wynika ze zbyt jaskrawego malowania , ale sam zestaw mi się nie podoba. Postacie wyglądają jak grupa cyrkowa pozująca do zdjęcia .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano właśnie. Ja nawet ułanów od szwoleżerów nie odróżniam za bardzo.
    Co do malowania, to pełna zgoda. Jest wręcz cyrkowo kakochromiczne. I druga prawda - te ludki nie nadają się na winietkę grupową. Jeszcze wciąż myślę, jak je wyeksponować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z doświadczenia wiem , że jak nasz drogi Chomiczek myśli , to coś fajnego z tego wyniknie. Czekam z niecierpliwością !

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie nie ogarniasz tej kuwety, ale jestem z pomocą. Pod Somosierra szwoleżerowie, bez lanc, regularna armia jak Anonim napisał, sławetne najbardziej z obrazu Goyi powstanie madryckie, to raptem ruchawka kilkudziesięciu- może setki ludzi, dość przypadkowa zresztą- rozstrzelano 23-26 osób ( według źródeł i współczesnych opracowań hiszpańskich !!!
    Jakoś mało kto pamięta, że zarówno Hiszpanie jak i Portugalczycy także walczyli u boku Napoleona, włącznie z wycieczka do Rosji. Nieraz sie zastanawiałem na kogo by zrzucili uszkodzenia zabytków gdyby nie Napoleon?

    OdpowiedzUsuń