Coś szalonego.
Dostałam toto - jedną ramkę - w prezencie od Victoriusa (dzięki, brat!). Z pudełkiem i zadaniem zrobienia inboxa. No to robię.
Posiadam bardzo, ale to bardzo mętną orientację, iż w wargamingowym świecie istnieje coś takiego, jak football. Znaczy, tak jak rozumiem, figurki przedstawiają graczy a nie wojowników, i można nimi rozgrywać mecze. Jeśli się mylę, proszę o korektę. Przy czym angielski football to nasze rugby, sądząc choćby z kształtu piłki. Więc nie, nie da się tych "futbolistów" spolszczyć na piłkarzyki.
No więc to tutaj to jest drużyna rugbystów rasy gnomiej. 12 figurek, piłki i jakieś znaczniki. W pudełku były 2 identyczne ramki, co nieodparcie kieruje moje skojarzenia ku możliwości zbudowania dwóch drużyn. Victorius zatrzymał sobie jedną, ja dostałam drugą. Oczywiście, że nie zamierzam w to grać. Futbolem, czy to w wersji rugbystycznej, czy piłkarskonożnej, gardzę absolutnie. Ale pomalować, to pomaluję bardzo chętnie.
Tylna strona i boczek pudełka ze wzornikami malowania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz