Ja zrobiłam mojego figurka wedle tej oto ministury z Kodeksu Manesse:
Malowałam go kolorami ostrymi, czystymi, żadnych półtonów, szarości ani brudzeń. Tylko trochę piaskowego pyłu na końskich kopytkach. Uff, trudne to było doświadczenie ;)
Miniaturę - tło za Heńkiem namalował dla mnie Robert Diabeł, heraldyk, miniaturzysta i znawca epoki. Bardzo, bardzo wielkie dzięki - za miniaturę, za porady, za wsparcie, za pomysły, za konsultacje na bieżąco.
Kolejne podziękowania dla Marcina Dextera za doping, dla Victoriusa, Staszka, Ani i Andrzeja za jw., dla wszystkich pozostałych za całokształt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz