Kolejna głupizna.
Dioramka zainspirowana dźwiękiem - nie teledyskiem! - do Rydwanów Ognia Vangelisa. Udział wzięły dwa żywiczne poduszkowce LCAC z L'Arsenala i kawałek kamienia z Karkonoszy.
Koty na poduszkowcach oczywiście też są. Na każdym jeden. Siedzą wysoko i panują nad sytuacją.
Vangelisa można posłuchać np. TUTAJ
Wow! Amazing colors!
OdpowiedzUsuńCzekamy na wizaulizację "Smoke on the water" Deep Purple :)
OdpowiedzUsuńMalarsko niezłe! A nie myślałaś, żeby zrobić to samo, ale w wersji czarno-białej i używając tylko odcieni szarości. Dokładnie tak, jakby wyglądało na czarno-białej fotce.
OdpowiedzUsuń